12 listopada 2020

Nastrój... grozy ;)

Nauczanie zdalne z plastyki to zdecydowanie nie jest to “co tygrysy lubią najbardziej...”. No ale... jak trzeba to trzeba :) 

Pierwszy tydzień domowej plastyki postanowiłam potraktować jak to się mówi - lajtowo, w związku z czym zajęliśmy się nastrojem grozy :D 

Akurat zbliżał się Halloween, i ja wiem, że dzień ten w szkołach postrzegany jest jako bleee, ale dzieciaki go lubią. A jak lubią, to chętniej robią. No i proszę jak pięknie zrobili!

Założenie było takie, że można było temat potraktować na serio albo z przymrużeniem oka.

Oba warianty wyszły cudnie moim skromnym zdaniem :)














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz